Tym razem, bank nie rozdaje elektroniki, tylko płaci kasę. Wartość nagrody jest niższa niż w przypadku promocji z tabletem, za to regulamin wyraźnie mówi, że premię dostanie każdy, kto spełni warunki sprzedaży premiowej.
Zasady są bardzo proste:
- Jeśli nie jesteś obecnie klientem BNP Paribas i nie miałeś u nich konta w okresie od 01.10.2014 do 16.202.2015, to możesz skorzystać z promocji.
- Kartą wydana do rachunku wykonujesz operacje bezgotówkowe na minimum 1 tys. złotych. Kwota jest spora, ale masz na to czas aż do końca maja.
- 15 czerwca dostaniesz wypłatę premii, oczywiście jeśli do tego czasu nie zamkniesz rachunku.
Na nagrodę będziesz musiał trochę poczekać – przelew przyjdzie w połowie czerwca niezależnie od tego, jak szybko zrobisz tysiąc złotych obroku kartą. Tym razem jednak regulamin określa, że pieniądze dostanie każdy, kto spełni warunek. Jest więc o co powalczyć, szczególnie że regulamin nic nie mówi o konieczności użytkowana rachunku przez określony czas po otrzymaniu premii - wygląda na to, że będzie go można szybko zamknąć.
Może się też okazać, ze konto ci się spodoba, bo jest oferowane na całkiem przyzwoitych warunkach: jest bezpłatne, jeśli przelewasz na nie minimum 1 tys. złotych miesięcznie, przy czym nie musi to być przelew od pracodawcy. Nie płacisz też nic za przelewy przez internet, prowadzenie karty (przy obrocie na kwotę minimum 200 złotych miesięcznie) i możesz do woli wypłacać pieniądze z bankomatów BNP Paribas. Poza tym za darmo możesz 4 razy w miesiącu skorzystać z dowolnego, innego bankomatu.
Jeśli często kupujesz na Allegro, to płacąc kartą za pośrednictwem PayU dostaniesz zwrot w wysokości 3% kwoty transakcji - może to byćnawet 50 złotych miesięcznie. Bank oferuje też funkcjonalną aplikację mobilną, dzięki której wszystkie najważniejsze operacje wykonasz za pomocą swojej komórki.
Jeśli prowadzisz lub zakładasz dopiero firmę i musisz kupić kasę fiskalną sprawdź promocję rachunku firmowego w Alior Banku. Dostaniesz 15% rabatu za zakup urządzenia w Polskim Centrum Kas Fiskalnych i dodatkową premię od banku w wysokości 100 złotych.
Rachunek możesz założyć klikając tutaj. Gdy będziesz z niego aktywnie korzystał, to znaczy:
- będziesz z niego regularnie opłacać składki na ZUS i US,
- będą na niego wpływać przelewy od kontrahentów lub będziesz wpłacał utarg (minimum 2,5 tys. złotych miesięcznie),
to nie będziesz musiał za niego płacić. Jeśli dopiero zaczynasz działalność to wystarczy, że będziesz opłacał z niego ZUS i US, a przez pół roku będziesz zwolniony z opłaty bez potrzeby spełniania dodatkowych warunków. Standardowo, opłata za prowadzenie kotna wynosi 25 złotych miesięcznie. Za darmo będziesz mógł robić przelewy krajowe przez internet (w tym do ZUS i US), oraz korzystać z bankomatów w oddziałach Alior Banku.
Oferta jest godna uwagi, tym bardziej, że mogą z niej skorzystać zarówno nowi, jak i obecni klienci banku. Jej szczegóły znajdziesz w regulaminie.
Pożyczki z oprocentowaniem 21,5% w skali roku nikt by nie wziął, natomiast 10 złotych kosztu za każdy tysiąc złotych brzmi całkiem nie źle. Tyle tylko, że to ta sama oferta, za to całkiem inaczej sprzedana.
Jeszcze do 27 marca 2015 roku możesz skorzystać z wyjątkowej promocji w Credit Agricole. Jeśli kwota twojego kredytu przekroczy 10 tys. złotych i zakupisz do niego ubezpieczenie na życie w pakiecie podstawowym, to możesz skorzystać z dobrze już znanego Kredytu Prostoliczonego za 10 złotych. Zasady są faktycznie bardzo proste: co miesiąc, za każdy pożyczony tysiąc złotych będziesz płacił bankowi tylko 10 złotych.
O kredytach we frankach szwajcarskich w ostatnich dniach mówi się i pisze bardzo dużo. Na ich temat wypowiadali się różni eksperci – od przedstawicieli rządu, KNF, ZBP i poszczególnych banków, po gwiazdy seriali telewizyjnych. Jednak najwięcej mają do powiedzenia kredytobiorcy, którzy czują się pokrzywdzeni przez banki.
Sam spłacam kredyty walutowy od ośmiu lat i nie ukrywam, że chciałbym, żeby moja rata wynosiła tyle ile na samym początku. Oczekuję również od banku, że zgodnie z umową, obniży oprocentowanie przyjmując ujemny LIBOR. Nie liczę jednak na żadną pomoc w spłacie pożyczki, ani nikogo nie obwiniam za to, że podjąłem taką, a nie inną decyzję. Nikt mnie też nie zmuszał do podpisywania umowy kredytowej. Jeśli miałbym taką możliwość, to nie zdecydowałbym się również na zmianę obecnego kredytu na złotowy, nawet po kursie z dnia uruchomienia. Szczególnie, jeśli wiązałoby się to z koniecznością zwrotu kwoty, którą udało mi się dzięki niemu zaoszczędzić. Oczywiście staram się płacić jak naj mniej, dlatego od dawna korzystam z możliwości spłaty zobowiązania bezpośrednio w walucie. Kupuję ją poza bankiem, w momencie, który uznam za najbardziej korzystny. Sądzę, że osób, które podobnie myślą i działają jest więcej, jednak mówi się o nich niewiele.
Kilka dni temu opisywałem w jaki sposób Alior Bank wykorzystuje możliwości, jakie daje mu ustawa antylichwiarska. Obniżył on oprocentowanie swojego promocyjnego kredytu gotówkowego do rekordowo niskiego poziomu, który doskonale prezentuje się w reklamach. Jednocześnie winduje wysokość prowizji tak bardzo, że korzystanie z oferty przestaje być opłacalne. Alior nie jest jednak jedynym bankiem zatrudniającym bardzo dobrych specjalistów od marketingu. Podobne rozwiązanie znajdziemy, między innymi, w ofercie SMART Banku.
To co oferuje SMART Bank, będący częścią FM Bank PBP, to produkt finansowy, który łączy cechy kredytu bankowego i szybkiej pożyczki. Jeśli chcesz pożyczyć mała kwotę, na krótko i sporo za nią zapłacić możesz skorzystać z firm działających na rynku poza bankowym. Jednak jeśli boisz się korzystać usług instytucji działających na rynku, który nie jest nadzorowany przez KNF, to oferta SMART Banku powinna spełnić twoje oczekiwania.
